Pomimo wyjątkowego okresu w Gminie Wiskitki odbyły się coroczne Dożynki. Tradycyjnie był chleb, wieńce i uroczysta msza. Nie zabrakło też dobrej zabawy choć karty rozdawała pogoda.
W strugach deszczu dożynkowy korowód dotarł do kościoła pw. Św. Stanisław BM w Wiskitkach. Korowód poprowadzili starostowie dożynek – Marta i Artur Konarscy z Nowego Drzewicza. Za nimi poczty sztandarowe jednostek OSP z terenu gminy, władze przedstawiciele władz samorządowych z Rafałem Miturą, wójtem Gminy Wiskitki, Orkiestra Dęta z Wiskitek, oraz mieszkańcy i przedstawiciele sołectw z licznymi dożynkowymi wieńcami, których było blisko 20. Dopiero w świątyni niesione przez mieszkańców wieńce ukazały swoje piękno w pełnej krasie. Uwolnione od zabezpieczających je folii stanęły w głównym przejściu kościoła. Uroczystą mszę dziękczynno – błagalną w intencji rolników, ich rodzin oraz mieszkańców Gminy Wiskitki celebrował biskup Wojciech Osial. Zarówno biskup jak i wójt podkreślali piękno dożynkowej tradycji, które docenić należy zwłaszcza tak trudnym czasie.
Po mszy korowód ponownie przeszedł ulicami Wiskitek. Tym razem już bez deszczu. Od godziny 16 rozpoczęła się część rozrywkowa wydarzenia połączona z Niedzielnymi Spotkaniami z Kulturą w Gminie Wiskitki, które trwały przez całe wakacje. Na scenie pojawiły się: Stowarzyszenie Vigor z Jesionki, Zespół Ludowy z Wiskitek czy Eddy Aguero. Niestety dalszą zabawę ponownie pokrzyżowała pogoda. Ulewny deszcz sprawił, że gwiazda dożynek Magda Femme w duecie z Marcinem „CZERSKY” Czerwińskim nie zaśpiewała dwóch ostatnich utworów a na scenie nie wystąpił zespół Promyk. Nawet kiepska pogoda nie zepsuła jednak święta plonów, które w Gminie Wiskitki celebrowane jest zawsze w zgodzie tradycją.
jp, FOT. UG Wiskitki
