Ruszyła kolejna edycja świątecznej akcji w parafii w Miedniewicach. Epidemia nie zatrzymała serc i rąk chętnych do pomocy. Po raz kolejny kilkadziesiąt osób potrzebujących będzie mogło uśmiechnąć się w święta.
– Zbieramy informacje od sołtysów, kto w ich sołectwie potrzebuje wsparcia, pomocy. Chodzi nam o osoby starsze, dzieci – mówi Tomasz Skop, jeden z organizatorów akcji.
Pomysł narodził się piętnaście lat temu. Każdego roku udawało się pomóc około 35 osobom. W tym roku szyki pomieszała nieco epidemia koronawirusa. Ze względu na mniejsze niż zwykle liczby osób uczestniczących we mszach akcja przeniosła się do internetu. W miedniewickim sanktuarium stanęło z kolei niezwykłe drzewko przystrojone mikołajami.
– Na karteczkach są krótkie opisy osób potrzebujących, na przykład chłopiec, 9 lat – mówi Tomasz Skop.
W ten sposób chętni mogą przygotować pomoc dla konkretnej osoby. Zainteresowanie jest bardzo duże.
– Z 35 mikołajków zostało sześć. Niektórzy dzwonią i proszą by im jednego zostawić – mówią organizatorzy.
Przygotowane paczki darczyńcy dostarczają do parafii w Miedniewicach. Stamtąd, tuż przed świętami trafią do potrzebujących. Każdy w niesieniu pomocy ma swoją rolę.
– W rozwożeniu paczek od lat pomaga nam sołtys Popielarni – mówią organizatorzy.
jp, UG Wiskitki