Kilka miesięcy pracy, żmudnego wybierania kamieni, układania ich. Było warto. W niedzielę (13.12) przy odnowionej kapliczce w Hipolitowie ponownie zabrzmiały słowa modlitwy.
Nikt, nie wie od jak dawna stoi kapliczka w Hipolitowie. Dla większości mieszkańców była od zawsze. Mieszkańcy twierdzą, że mogła mieć i 100 lat. Nikt jednak nie wie dlaczego stanęła akurat w tym miejscu. Niektórzy mają jednak swoją teorię.
Kapliczki od Sokula układają się w szlak prowadzący do Sanktuarium w Miedniewicach. Pielgrzymki szły z Żyrardowa. Kapliczka w Sokulu, niedaleko dworku ma około 160 lat – zwraca uwagę jeden z mieszkańców.
Niestety tą w Hipolitowie wybudowano z cegieł a te coraz mocniej naruszał ząb czasu.
Wszystko się rozpadało, cegła się lasowała od wilgoci – mówi Janusz Borowiec, jeden z budowniczych nowej kapliczki.
Jak przyznaje remont w postaci tynkowania nie miał sensu, bo tynk odpadłby bardzo szybko. Zdecydowano się na przeprowadzenie gruntowniejszych prac a na budulec wybrano kamień polny oraz kostkę granitową.
Były dobierane. Kilka kupionych. Prace trwały od wiosny do jesieni, po godzinach, w wolnym czasie i wspólnymi siłami. Jakoś się udało. Wyszło pięknie – cieszy się pan Janusz.
Prace prowadził wspólnie z Grzegorzem Bonowskim. W pocie czoła dobierali kamienie. Wyszło im to tak dobrze, że w ocenie mieszkańców wyglądają, jak by były przycinane.
Postanowiliśmy wyremontować kapliczkę bo tak nakazywała nam wiara. Będzie pamiątka dla kolejnych pokoleń – mówi Janusz Borowiec.
Piękna rzecz, że sami z siebie chcecie i dajecie. To wychodzi od was i chwała wam za to. To wyraz waszej pobożności i wierzę, że Bóg będzie błogosławił tym, którym zależy na Jego chwale, czci i miłości – mówił podczas poświęcenia kapliczki ojciec dr Remigiusz Trocki, proboszcz parafii w Miedniewicach.
Mieszkańcom dziękowała też Beata Karlińska, sołtys Hipolitowa.
Są osoby, którym bardzo zależy by wiara naszego kościoła nie zaginęła, byśmy mogli cieszyć się dowodami tej wiary. Panowie Janusz i Grzegorz wykonali przeogromną pracę. Nie mam słów uznania – dziękowała sołtys. – Każdy miał swój wkład. Pomagaliście, doglądaliście, wsparliście finansowo budowę. Bez was wszystkich by się to nie udało – mówiła.
Artystyczny wkład miała również jej córka, której obrazki św. Agaty i św. Krzysztofa zdobią poboczne ścianki kapliczki. W głównym miejscu stoi figura Matki Boskiej podarowana i malowana przez pana Grzegorza.
Stoi na karteczce z naszym listem – zdradza Grzegorz Bonowski.
To już druga kapliczka w Hipolitowie odrestaurowana przez duet Janusz Borowiec i Grzegorz Bonowski.
tekst i fot. jp, UG Wiskitki